piątek, 30 maja 2014

Szare życie

Chcę podzielić się z Wami bardzo trudną i szarą rzeczywistością. Jestem osobą, jak już pisałam, bardzo słabo mówiącą i używam do porozumiewania się ze  światem tablicy alfabetycznej umieszczonej na blacie mego wózka. Stale spotykam ludzi, którzy nie potrafią odczytać tego co mówię literując słowo po słowie.
Dzisiaj przez dwie godziny w hallu mojego wydziału na UW, próbowałam "powiedzieć", że proszę o pomoc w kontakcie z transportem uniwersyteckim. W międzyczasie widziałam przez szybę w drzwiach wejściowych , jak bus postał, postał i odjechał beze mnie.....rozumiem to.
Bardzo trudno jest mi spotkać osobę, która za pierwszym razem wie do czego służy tablica alfabetyczna        i odczyta moje słowa. Dzisiaj udało mi się wrócić do domu dzięki miłej dziewczynie, która zobaczyła,          że mówię na tablicy, zrozumiała to co wskazywałam i zadzwoniła gdzie trzeba. Uf!
Bardzo Jej za to dziękuję.

4 komentarze:

  1. Widziałaś film "Che się żyć"? Chłopak przez pół życia nie mógł się porozumieć ze światem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiem, byłam na tym filmie, jest również dokument " Jak motyl" o bohaterze filmu.
    Pozdro Aga

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Aga jak czytam twój blog to mam wrażenie,że poruszasz nie tylko twoje problemy ale i moje.
    Ja ma to szczęście że mówię ale nie mam wielokrotnie wrażenie że za każdym razem muszę tłumaczyć taksówkarzom to samo niestety a oni robią to samo czyli nie słuchają i mam wrażenie ,że nie wiedzą o czym mówię.
    Aguś nie każdy wie w jaki sposób ty mówisz i jak należy ci pomóc a tym bardziej ,że aby tobie ułatwić trzeba czytać literę którą ty wskażesz ja już o tym wiem i wiem jak ci pomóc. Myślę że jak byś to opisała i dała do opublikowania SZeżej było by ŁATWIEJ.
    Aga udało mi się twój blog dołożyć do obserwowanych
    Pozdrawiam Ala

    OdpowiedzUsuń